Etykiety

środa, 24 sierpnia 2011

Zadania administracji publicznej

Czesław Miłosz - „Rodzinna Europa” (w rozdziale Celnik):

„[...]Zawód biurokraty jest być może bardzo potrzebny, wkrótce jednak doszedłem do pewnych wniosków, później potwierdzonych.
     Jest to zawód pasożyta, któremu płaci się nie za to, co robi, ale za to, że jest w tym i w tym pokoju, za tym i tym biurkiem, od rana do południa. Co miesiąc otrzymuje pobory, nie związane jednak z żadnym pełnym dokonaniem, ale z miejscem w hierarchii. Żeby utrzymać to miejsce, musi zachowywać się w sposób przepisany, jakkolwiek jego aktywność ma za przedmiot nie tyle świat otaczający, ile tryby organizmu, którego jest częścią.
     Na wszystkich wygniatanych przeze mnie odtąd krzesłach jednym z głównych moich zadań (obarczono mnie tym jako literata) było pisanie sprawozdań dla dyrekcji. Najchętniej ograniczałbym się zwykle do dwóch zdań: ”W  tym miesiącu nic nie zaszło. Prosimy o pieniądze!”. Klnąc i śmiejąc się zapełniałem dziesiątki stron urzędniczą Bhagavad-Gitą ( mantrą ).   
     Podstawą wszelkiej biurokracji jest propaganda idąca od dołu do góry. Powinna ona uspakajać sumienie tych na szczytach, wytwarzając w nich pewność, że stoją na czele potężnej, sprawnie kręcącej się całości i że pieniądze są celowo wydawane. Rozkładając jednak te sumy na akty poszczególnych ludzi, okazałoby się, że przeważający procent banknotów przypada na ziewanie, drapanie się, picie herbaty i zawieranie zaczepno-odpornych przymierzy wymierzonych przeciwko innej mafii. Nie znaczy to, że pierwsza instytucja, w jakiej zdarzyło mi się pracować, była wadliwie pomyślana. Gospodarowano w niej przestrzegając zasad oszczędności i nie angażowano na ogół personelu ponad potrzebę.
     Pasożytnictwo biurokratów wynika z natury ich nieprodukcyjnych zajęć nie kształtujących bezpośrednio materii i nie powinni oni bardziej szczycić się swoim finansowym bezpieczeństwem niż prostytutki i celnicy w Judei  za czasów rzymskich.
     Szybko powstało we mnie podejrzenie, że ogromna ilość ludzi utrzymuje się z zawodów nieuczciwych, wiedząc o tym w głębi serca i przez gorączkową ruchliwość starając się dowieść sobie i innym, że gdyby nie oni, kula ziemska przestałaby się obracać.[...]”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz